Najnowsze wpisy


kwi 08 2015 Postaw na spokój ducha
Komentarze (0)

Niejednokrotnie słyszeliście zapewne takie powiedzenie - "w zdrowym ciele zdrowy duch". Niemal każdego dnia jesteśmy zalewani takimi sentencjami dotyczącymi zdrowia, ubioru, sposobu życie etc. Zastanawialiście sie kiedykolwiek nad głębszym sensem takich sformułowań?

Chciałbym podkreślić, iż mają one naprawdę głębsze dno. Bo oczywista sprawą jest fakt, że póki jesteśmy zdrowi nasze ciało funkcjonuje poprawnie, jesteśmy szczęśliwi i czujemy się dobrze - ale czy tak jest w rzeczywistości?

Z mojego doświadczenia  wiem, że w zasadzie to jest odwrotnie "zdrowy duch mieści się w zdrowym ciele"! Tak tak nie inaczej, Zapewne wielu w tym momencie stwierdzi, że piszę herezję czy też kłamstwa. Prawda jest jedna i mówi, że wszystko co się wokół nas dzieje to co nas otacza pochodzi z naszego umysłu, który sami kontrolujemy.

Tłumacząc tą zawiłostkę chciałbym podać kilka przykładów, które przybliżą wam to o czym piszę:

- Nasz wygląd zależy od nas samych - my decydujemy czy jesteśmy schludnie ubrani, czy mamy ekstra fryzurę, czy mamy czyste buty,

- Nasze zachowanie - to my jesteśmy odpowiedzialni za nasze reakcje pozytywne czy też negatywne (99 % negatywnych reakcji można się oduczyć),

- Nasza praca - To od nas zależy ile zarabiamy i gdzie pracujemy (My się godzimy na warunki pracy a nie pracodawca)

Powyższe przykłady pokazują tak naprawdę, że tylko my sami jesteśmy odpowiedzialni za to co nas otacza i gdzie się znajdujemy. Zmieniając siebie możemy zmienić otaczający nas świat na lepszy, bardziej kolorowy a przede wszystkim szczęśliwszy.

kwi 08 2015 Zmień swoje myślenie
Komentarze (0)

Zawsze zastanawiałem się dlaczego niektórzy dostają od życia tak wiele a niektórzy męczą się codziennymi zmaganiami?

Codzienna praca, życie stawiające przed nami kolejne problemy do rozwiązania potrafi wywrzeć na nas wile negatywnych emocji. Czasami czujemy się bezsilni i tacy bezradni w obliczu całego świata, który nas otacza. Jednak że przyjżawszy się głębiej problemom niedostatku, nieszczęścia, smutku, braku siły stwierdziłem, że w/w. czynniki nie pochodzą ze świata zewnętrznego.

Są to jedynie wydumane przez nas samych problemy, które destruktywnie wpływają na naszą samo ocenę, nasze poczucie wartości i co gorsza na nasze życie.

Jednym z wielu sposobów rozwiązania takiego patosu jest wyznaczanie celów.

Zapewne w tym momencie ktoś parsknie śmiechem i stwierdzi "ale odkrył amerykę" i dalej będzie podążał swoją w jego mniemaniu "najlepszą" ścieżką życiową, która mogłaby dać Tobie dużo więcej niż w chwili obecnej. Jeszcze kilka lat wstecz sam nie wierzyłem w rzekome cuda, które mogą naprawdę podnieść człowieka na duchu i zmienić jego życie na lepsze, ale pod wpływem pewnego czynnika spróbowałem i okazało się to najlepszą decyzja w moim życiu.

Możecie mi wierzyć lub nie, ale dopóki nie spróbujecie to sami się nie przekonacie. A właśnie próba w tym momencie jest najważniejsza - czyn a nie słowa!

Jeżeli chcecie aby wasze życie weszło na wyższy poziom, chcecie więcej zarabiać, lepiej się czuć, nie mieć tylu problemów, odnosić sukcesy w życiu prywatnym jak i zawodowym służę pomocą!

W przypadku pytań chętnie rozwieje wszelkie wątpliwości.

Jeżeli ktoś już podąża w tym kierunku to z wielką radością podzielę się swoimi spostrzeżeniami.

Uwierzcie to ciała! Znam to z autopsji.